Autor |
Wiadomość |
Luksik6
Administrator
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 180 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Posen Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Śro 0:25, 29 Lip 2009 |
|
Czy wszystkie zagadki dotyczące walk o Poznań w 1945 r. są już rozwiązane? Może dzięki Czytelnikom, uda się wyjaśnić w jaki sposób Rosjanie zniszczyli 27 I 1945, na Rynku Wildeckim, niemiecki czołg Pantera?
Dopiero w ostatnich latach młodzi zapaleńcy ze Stowarzyszenia Pomost zajęli się wyjaśnianiem zagadek historii związanych z przebiegiem walk o Poznań w styczniu i lutym 1945 r. Ich staraniem ukazało się kilka książek z serii „Festung Posen” opisujących walki o poszczególne dzielnice Poznania i miejscowości położone w jego najbliższym sąsiedztwie. Dzięki ustaleniom Macieja Karalusa i Jarosława Jerzaka, autorów książki „Pancerna Rezerwa Uderzeniowa Poznań 1945” poznaliśmy losy niewielkiej niemieckiej jednostki pancernej, która broniła Poznania przed Armią Czerwoną.
Autorzy „Pancernej Rezerwy” na tyle precyzyjnie, na ile dziś jest to możliwe, ustalili skład tego oddziału. Po raz pierwszy od zakończenia wojny wiemy z pewnością, że Niemcy dysponowali w Poznaniu jednym czołgiem typu Tygrys, dwoma typu Pantera, jednym Pz IV i jednym niszczycielem czołgów Hetzer oraz 25 działami pancernymi i działami samobieżnymi typu StuG III i StuH 10,5cm. Tygrys i Pantery trafiły do Poznania prawdopodobnie z warsztatów remontowych we Wrześni. W Poznaniu czołgów nie remontowano. Niestety mimo prób zbadania losów czołgów we Wrześni nie udało nam się niczego dowiedzieć na ich temat.
Mało prawdopodobne są informacje podane przez Rosjan po zakończeniu walk o Poznań, jakoby w naszym mieście zdobyto 85 czołgów i dział pancernych. Mogło być ich najlepszym wypadku 35. Rosjanie przeciwstawili im około setki swoich czołgów typu T-34 i JS. Zawyżona liczba zgłoszonych przez Rosjan zdobytych „panzerów” niczym nie umniejsza zasług zdobywających Poznań żołnierzy radzieckich, którzy zmierzyli się w Poznaniu z dobrze wyszkolonymi i doświadczonymi żołnierzami niemieckimi, którzy mieli do dyspozycji doskonale rozbudowane umocnienia w zabudowie śródmiejskiej.
Niemieckie czołgi, chociaż było ich niewiele, napsuły Rosjanom sporo krwi. Jedyny walczący w Poznaniu Tygrys zniszczył co najmniej kilkanaście czołgów i dział radzieckich. Dwie „poznańskie” Pantery także zapisały na swoje konto kilka trafień. Dzięki staraniom miłośników historii ze stowarzyszenia Pomost wiemy jakie były losy Tygrysa. Łatwo można też ustalić zdarzenia związane z jedną z Panter. Ten właśnie czołg widnieje na wielu fotografiach z wojennego Poznania, bo zarówno żołnierze jak i mieszkańcy wykonywali sobie przy nim zdjęcia po zakończeniu walk. Wiadomo, że jest to Pantera późnej wersji produkcyjnej Ausf G., pozbawiona wizjera kierowcy na przednim pancerzu i kulową osłoną karabinu maszynowego. Poznański „kociak” znany z historycznych zdjęć, ma nałożony biały, zimowy kamuflaż wykonany farbą. Czołg jest pozbawiony osłony górnej części kół i gąsienic.
Mimo stosunkowo bogatej dokumentacji fotograficznej zdarzenia towarzyszące zniszczeniu Pantery nie są jasne. Na zdjęciach widać, że na jej kadłubie znajdują się trzy trafienia: dwa na przednim pancerzu, a jeden na bocznym, pod wieżą. Skąd się wzięły? W książce „Boje o Poznań” Zbigniew Szumowski napisał: „Sforsowanie tych węzłów oporu przeciwnika utrudniał czołg „Pantera”, tkwiący w zasadzce na Rynku Wildeckim, który sam – chroniony dzięki układowi zabudowy – interweniował ogniem armatnim przeciwko próbom zajęcia stanowisk bojowych przez artylerzystów lub czołgistów oddziału szturmowego. Pomocny w zwalczaniu tej przeszkody okazał się sukces grupy szturmowej 240.
Pułku, która wczesnym popołudniem (27 stycznia 1945 r. – przyp. red. tuTej), mimo silnego przeciwdziałania Niemców utrzymujących młyn „Hermanka” i parowozownię, przebiła się ul. Roboczą, tzw. Czarną Drogą na tyły Rynku Wildeckiego. Skierowany tam za radą polskiego przewodnika jeden z czołgów IS po brawurowej szarży ul. Kluczborską na plac Bergera ogniem z biegu rozbił „Panterę”, a następnie zniszczył gniazdo oporu przeciwnika w narożnikowej kamienicy na ul. Górna Wilda i Strumykowej”.
Inną wersję tego zdarzenia przedstawił Józef Klimowicz, mieszkaniec Poznania. Jego wspomnienie ukazało się w książce: „Pierwsze lata, wspomnienia poznaniaków z lat 1945-48”. W jego relacji czytamy „W tym czasie widziałem, jak czołg radziecki wjechał na Rynek Wilecki z ul. Przemysłowej, ustawił się za szaletem publicznym i tu jakby oczekiwał nadejścia czołgu niemieckiego od strony Dębca. Ten istotnie się zjawił i walił prosto na szalet. Dowódca radzieckiej maszyny dopuścił go z zimną krwią na odległość około 20 metrów i przez kruche mury szaletu trafił w wieżyczkę hitlerowskiego czołgu, który nagle znieruchomiał. Patrzyłem dłuższą chwilę. Nikt nie otworzył włazu.”
Ta relacja budzi pewne wątpliwości, bowiem na pancerzu Pantery widać trafienie w burtę, a nie w wieżę. Raczej nie jest możliwe, żeby Panterę rozbiły pociski z dwóch radzieckich czołgów. Być może została ona unieruchomiona w sposób opisany w relacji drugiej, a potem strzelano do niej dla wprawy i stąd pochodzą dziury na przednim pancerzu?
Z analizy fotografii czołgu rozbitego na Wildzie wynika jeszcze jedna ciekawa informacja. Na jej wieży, po lewej stronie widać przyczepioną niemiecką pancerzownicę typu pancerfaust. Wisi ona obok zapasowych ogniw gąsienic wożonych na czołgu na wypadek trafienia w gąsienicę czy wjechania na minę. Skąd się wziął panzerfaust na wieży potężnego czołgu z działem 75 mm?
Jak się okazuje i ta zagadka historyczna została po latach wyjaśniona: „Przypadkowo spotkałem kapitana wojsk pancernych, odznaczonego Krzyżem Rycerskim, któremu wkrótce przypisywane będą bohaterskie czyny. Niewiarygodne, ale ten człowiek po wyczerpaniu całej amunicji czołgowej podczas jednego z ataków strzelał z panzerfausta przez otwarty właz na wieży czołgu!” – czytamy w relacji w kolejnej książce z cyklu Festung Posen. Możliwe, że jest to jedyny w okresie II wojny światowej przypadek tak nietypowego użycia czołgu w walkach ulicznych!
Co się stało z Panterą zniszczoną na Rynku Wileckim po zakończeniu walk o Poznań? Jej losy nie są jasne. Być może Rosjanie wywieźli ją na poligon do Związku Radzieckiego, gdzie niemiecki sprzęt poddawano różnego rodzaju próbom i testom mechanicznym i strzeleckim. Możliwe też, że trafiła ona do Szkoły Wojsk Pancernych na Golęcinie. Kilka lat po wojnie poznańscy pancerniacy szkolili się także na niemieckiej Panterze! W Muzeum Broni Pancernej na terenie Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych znajduje się nawet fotografia tej Pantery. Jest jednak bardzo niewyraźna i trudno ocenić, czy to ten sam typ pojazdu pancernego, jaki został zniszczony na Wildzie 27 stycznia 1945. Kilka lat po wojnie niemiecki sprzęt w polskich magazynach był niszczony i trafiał do hut. Taki los spotkał na pewno również Panterę z Wildy. Niestety dziś w polskich muzeach nie ma ani jednego czołgu zdobytego przez Polaków na Niemcach pod koniec wojny.
W Poznaniu żyje już pewnie niewiele osób, które na własne oczy widziały Panterę stojącą na rynku, ale może wśród naszych Czytelników, którzy mają babcię lub dziadka pamiętających ten historyczny obiekt? Informacje w tej sprawie prosimy nadsyłać na adres [link widoczny dla zalogowanych]
Wkrótce na naszych łamach spróbujemy przybliżyć jeszcze bardziej tajemnicze losy drugiej Pantery z Poznania, a także dzieje jedynego Tygrysa walczącego w naszym mieście. Jeżeli temat wzbudzi zainteresowanie naszych Czytelników spróbujemy też rzucić nieco światła na obiekt militarny, który zdaniem wielu miłośników historii miasta, jest zasypany w fosie na Cytadeli. Czy chcielibyście o nim przeczytać?
Podczas pisania artykułu korzystałem z książek wydawnictwa Pomost z serii Festung Posen 1945 r. Posiłkowałem się lekturą dyskusji na forach internetowych dotyczących walk o Poznań.
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
mr_mustard napisał: |
u uzupełnienie z Forum Tutej.pl:
Witam Szanownych Czytelników „Forum - Tutej.pl”! Nazywam się Maciej Karalus i jestem współautorem książki „Pancerna Rezerwa Uderzeniowa – Poznań 1945” Mimo, że chciałem rozszyfrowanie historii „wildeckiej” Pantery zatrzymać do kolejnego wydania naszej książki, w związku z pojawieniem się tego tematu na forum nie mogłem oprzeć się pokusie napisania kilku zdań. Pojawiły się nowe informacje, na podstawie których można niemal w 100% rozszyfrować bieg interesujących nas zdarzeń.
27 stycznia 1945 roku Niemcy przeprowadzili trzy kontrataki na Łęgach Dębińskich, w tym dwa z użyciem pojazdów pancernych. Pantera brała udział w środkowym z nich, prawdopodobnie około godz14-15.00. Jadąc Drogą Dębińską na czele kolumny natknęła się na wychodzący z zakrętu rosyjski oddział wsparty przynajmniej jednym działem przeciwpancernym. Ostrzelana przez Rosjan z bliskiej odległości została uszkodzona (stąd prawdopodobnie te ślady po pociskach na przednim pancerzu. Wtedy to został ranny w nogę Hauptmann von Malotki, który prawdopodobnie jechał jako dowódca w wieży czołgu a nie jak pisaliśmy w ostatnim wydaniu naszej książki w pojeździe dodatkowym. Ranny też lub zabity został najprawdopodobniej jeszcze jeden z czołgistów. Pantera została uszkodzona ale nie na tyle poważnie aby nie mogła wziąć jeszcze tego samego dnia udziału w walce w rejonie Rynku Wildeckiego. Tam też z niewiadomych powodów (być może braku amunicji lub jakiegoś uszkodzenia) czołg opuściła załoga składająca się z 3 czołgistów (relacja polskiego świadka). Wbiegli oni do bramy i szukali kogoś kto mógłby pomóc im w ucieczce i przeprowadzić ich przez podwórza. Wkrótce jednak zostali zastrzeleni przez Rosjan pod jakimś płotem. Nie wiadomo czy w trakcie dalszej ucieczki czy też po dostaniu się do niewoli. Stojący pusty czołg został następnie trafiony przez sowieckiego ISa. Dlatego, że był pusty włazy po trafieniu się nie otworzyły (świadek Józef Klimowicz) a okoliczna ludność oglądając wnętrze czołgu nie stwierdziła tam żadnych ciał czołgistów (relacja polskiego świadka). Kim byli dokładnie ci czołgiści najprawdopodobniej już się nie dowiemy ponieważ dowódca tej załogi i całej Pancernej Rezerwy Uderzeniowej, Hauptmann von Malotki zmarł w 2002r. Człowiekiem, który podprowadził rosyjski czołg w pobliże Pantery był Bolesław Jorkś, który otrzymał w nagrodę od jego dowódcy oryginalny radziecki plan Poznania. Przy okazji trzeba dodać, że trafienie do stojącego pustego czołgu, w boczny pancerz z odległości max 50m nie jest wielkim osiągnięciem. To tyle ogólnych informacji dotyczących historii tej Pantery. Przepraszam za trochę chaotyczny styl ale piszę ten post w pośpiechu. Gdyby ktokolwiek znał jakieś ciekawe historie, lub posiadał ciekawe materiały związane z walkami o Poznań w 1945 prosimy o kontakt z naszym stowarzyszeniem. Pozdrawiam serdecznie |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
wotomac
Fortyfikator
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 122 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Wto 20:29, 01 Wrz 2009 |
|
to jednak był chyba tygrysek |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wotomac dnia Wto 20:44, 01 Wrz 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
|
mr_mustard
Fortyfikator początkujący
Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 9:01, 02 Wrz 2009 |
|
wotomac napisał: |
to jednak był chyba tygrysek |
mam nadzieję, że żartujesz... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
xot80
Fortyfikator początkujący
Dołączył: 03 Lip 2009
Posty: 82 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: przedpole ZwischenWerk V Bonin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Śro 19:14, 02 Wrz 2009 |
|
tak tak a za cytadelą stał PzKpfw VII Maus, przyjechał z Berlina tunelem metra, którego stacja znajduje się na -12ej kondygnacji Cytadeli, ale to wszystko nic w porównaniu z tajną bazą remontową U-Boot'ów na Rusałce |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
wotomac
Fortyfikator
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 122 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Śro 21:19, 02 Wrz 2009 |
|
xot czyżbyś zaraził się od rolfa |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
wotomac
Fortyfikator
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 122 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Śro 21:29, 02 Wrz 2009 |
|
Panowie trochę poczucia humoru bo tak trochę drętwo na tym naszym nowym forum |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
xot80
Fortyfikator początkujący
Dołączył: 03 Lip 2009
Posty: 82 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: przedpole ZwischenWerk V Bonin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Czw 7:55, 03 Wrz 2009 |
|
to była humorystyczna riposta na żart, że na Wildzie stał PzKpfw VI Tiger (jeno taki mało wyrośnięty), prostuję, żeby nikt nie poczuł się urażony bo dostałem warna za humorystyczny akcent |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez xot80 dnia Czw 8:01, 03 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
mr_mustard
Fortyfikator początkujący
Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 20:30, 03 Wrz 2009 |
|
nie no Panowie bo albo robimy sobie jaja albo staramy się poważnie do tematu podchodzić. Jeśli to pierwsze to ja wtedy podziękuję...
Nota bene: rozmawiałem kiedyś z pewnym panem (w 1945 r. 12-letnim podrostkiem) traf chciał, że w czasie walk wraz z rodziną ukrywali się w piwnicy, której okna wychodziły na zaparkowaną panterę. Kiedy do niej strzelano jak powiedział nigdy wcześniej ani nigdy później nie słyszał tak ogłuszającego huku. (co 122mm armata IS-2 to 122mm).
Zaglądał później do środka tej Pantery, nie było żadnych śladów krwii a sam pojazd pomimo trafienia wyglądał na całkiem sprawny. Co niejako łaćzy się z informacjami z powyższych postów. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
wotomac
Fortyfikator
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 122 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Czw 20:54, 03 Wrz 2009 |
|
Kolego mr mustard spoko podchodzimy poważnie tylko fruwał w powietrzu wirus rolf i tak trochę się przeziębiliśmy |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
xot80
Fortyfikator początkujący
Dołączył: 03 Lip 2009
Posty: 82 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: przedpole ZwischenWerk V Bonin Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Pią 7:41, 04 Wrz 2009 |
|
ale tak już całkiem poważnie. Tygrys to, to nie jest na 1000%. Wcześniejsze informacje o tym iż jest to Pantera okazały się prawdziwe |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
YARD
Fortyfikator początkujący
Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Pią 8:08, 04 Wrz 2009 |
|
Na pewnej hiszpańskiej stronce rozważano ile razy ta Pantera została trafiona.
[link widoczny dla zalogowanych]
Niby widać 2 rykoszety i 2 przebicia pancerza.
I stwierdzili [po hiszpańsku] że to 122mm z IS-a -2 |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mr_mustard
Fortyfikator początkujący
Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 10:15, 04 Wrz 2009 |
|
YARD napisał: |
Na pewnej hiszpańskiej stronce rozważano ile razy ta Pantera została trafiona.
[Niby widać 2 rykoszety i 2 przebicia pancerza.
I stwierdzili [po hiszpańsku] że to 122mm z IS-a -2 |
Dasz radę wrzucić do niej link?
Te trafienia na pancerzu czołowym pantera otrzymała wcześniej
Na Rynku Wildeckim strzelano do niej z boku |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
YARD
Fortyfikator początkujący
Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Pią 11:45, 04 Wrz 2009 |
|
Wystarczy wpisać w googla :"Los tanques rusos en Poznan" i szukać!
[link widoczny dla zalogowanych]
Szukaj post @alejandro tam jest link do imageshek z fotką Pantery.
Na str. 18 też jakaś znana fotka z Poznania.
Ogólnie jest trochę fotek z rozbitymi tanques |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
wotomac
Fortyfikator
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 122 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Wto 20:07, 27 Paź 2009 |
|
Dzisiaj w strefie militarnej było o Panterze na Wildzie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
YARD
Fortyfikator początkujący
Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany:
Nie 19:14, 29 Lis 2009 |
|
Chyba wszystcy już czytali ale dla pewnośći.
[link widoczny dla zalogowanych]
No i jeszcze nowinka
[link widoczny dla zalogowanych]
Sie o tym najstarszym "histerykom" nie sniło. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|